Procedura "Niebieskie Karty"
Czy procedura Niebieskie Karty będzie prowadzona, gdy sprawca i ofiara nie mieszkają razem, a dochodzi do aktów przemocy, np. podczas oddawania dzieci, kontaktu na ulicy czy w sądzie?
Należy pamiętać, że ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie może być stosowana tylko w przypadku przemocy w rodzinie wobec osób najbliższych. Jako osobę najbliższą należy rozumieć (zgodnie z art. 115 k.k.) małżonka, wstępnego (rodzice, dziadkowie), zstępnego (dzieci, wnuki), rodzeństwo, powinowatych w tej samej linii lub stopniu (rodzina męża), osoby pozostające w stosunku przysposobienia oraz ich małżonków, a także osoby pozostające we wspólnym pożyciu (konkubent) oraz inne osoby wspólnie zamieszkujące lub gospodarujące.
Nigdzie jednak nie zostało zapisane, że aby mówić o ewentualnym przestępstwie znęcania (a już na pewno o sytuacji przemocy w rodzinie) sprawca i ofiara muszą ze sobą zamieszkiwać. Kryterium jest tutaj stosunek zależności, co jest pojęciem o wiele szerszym niż wspólne zamieszkiwanie. Stosunek zależności stanowiący znamię przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. to stan, w którym sytuacja jednej osoby (materialna, zdrowotna lub choćby tylko psychiczna) uzależniona jest od sprawcy.
Stosunek zależności zachodzi wtedy, gdy pokrzywdzony nie jest zdolny z własnej woli przeciwstawić się znęcaniu i znosi je z obawy przed pogorszeniem swoich dotychczasowych warunków. Może to wynikać także z sytuacji faktycznej stwarzającej dla sprawcy sposobność znęcania się, przy wykorzystaniu przewagi sprawcy nad słabszym pokrzywdzonym.
Tak więc brak wspólnego zamieszkiwania nie uzasadnia odmowy wszczęcia procedury „Niebieskie Karty”.
Należy jednakże podkreślić, że w sytuacjach, o których mowa w pytaniu, należy być bardziej uważnym w rozróżnianiu sytuacji, gdy dochodzi do przemocy w rodzinie od sytuacji, gdy mamy do czynienia z konfliktem pomiędzy tymi osobami.
(źródło: https://www.niebieskalinia.pl)